* Klęska bezradnych pasymian * SKS wygrywa w dziesiątkę * Nieskuteczna Omulew

Falstart Błękitnych
Na kilka chwil przed meczem humory pasymianom dopisywały, ale kilkadziesiąt minut później zrobiło się po prostu smutno...

IV liga, 1. kolejka

Błękitni Pasym – Mamry Giżycko 0:5 (0:2)

0:1 – (12.), 0:2 – (13.), 0:3 – (50.), 0:4 – (65.), 0:5 – (74.)
Błękitni: Brzozowski, B. Nosowicz, Dobrzyński, Francuz (39. Kruczyk), Dublanka, Górecki, Kotoński, Alancewicz (79. Malec), Foruś, Kędzierski,  Malanowski.

Z pewnością nie tak wyobrażali sobie piłkarze, działacze i kibice Błękitnych IV-ligową inaugurację. Tuż przed meczem było jeszcze sympatycznie, bo zaczęło się od wręczenia pucharów z rąk władz miasta, przedstawiciela Warmińsko-Mazurskiego ZPN i ciepłych słów od zaprzyjaźnionego klubu z Ciółkowa niedaleko Płocka, ale szybko pasymski zespół zderzył się z nową rzeczywistością. Podopieczni Mirosława Romanowskiego zaczęli mecz bojaźliwie, bez pomysłu na grę przeciwko zaprawionym w IV-ligowych bojach gościom z Giżycko.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.