Woda dostarczana z wodociągu w Rozogach jest skażona bakteriami coli. By ją spożywać lub wykorzystywać do celów sanitarno-higienicznych, mieszkańcy muszą ją wcześniej przegotować. Problem w tym, że nie wszyscy o tym wiedzą.

Dlaczego nie informujecie mieszkańców
Wójt Zbigniew Kudrzycki uważa, że są lepsze od internetu sposoby przekazywania społeczeństwu informacji o zagrożeniach. Problem w tym, że jak zauważa dyrektor szczycieńskiego sanepidu Grażyna Sosnowska, gmina jest zobowiązana do umieszczanie komunikatów na stronie BiP-u lub Urzędu Gminy

Mieszkańcy gminy Rozogi znów mają kłopot z jakością dostarczanej do ich domów wody. Chodzi o miejscowości zasilane ze stacji uzdatniania w Rozogach. Pod koniec sierpnia w pobranych próbkach wykryto bardzo duże ilości coli - 38jtk/100 ml. Sanepid w Szczytnie nakazał wyłączyć obiekt z użytkowania. W tej sytuacji podpięto sieć, bo jest taka możliwość, do stacji w Dąbrowach. Ponowne badanie wody przeprowadzone 4 września wykazało, że jakość się poprawiła. Zawartość bakterii coli spadła poniżej 10jtk/100 ml. Sanepid wydał więc decyzję o warunkowej przydatności wody dostarczanej ze stacji w Rozogach. Zastrzegł jednak, że może być ona wykorzystywana do spożycia i celów sanitarno-higienicznych tylko po wcześniejszym przegotowaniu. Sęk w tym, że informacja o tym nie dotarła do wszystkich mieszkańców. Sytuacja ta mocno bulwersuje tych, którzy dowiedzieli się o zagrożeniu dopiero po kilku dniach.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.